Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2010

Jasna sytuacja

nie zawsze przyjemna, ale przejrzysta, pozwalająca trzeźwo ocenić stan rzeczy. Czasami nie pożądana, nie jednokrotnie bolesna, a czasem wręcz przeciwnie radosna, dająca nadzieję, wlewająca pokój. Co by o niej nie powiedzieć jest rzetelna i wielokrotnie pomocna, traktuje ciebie bez ściemy i iluzji, bez złudzeń. Dziś o tyle cenna, ponieważ prawie niespotykana. Lubię ją, pozwala mi patrzeć realnie i bez złudzenia na życie. Jest siostrą z którą trzeba się liczyć i uważnie słuchać. Jeżeli jej się nie zbywa, jest troskliwa i ucząca. Ma wielką wiedzę, umie przewidywać, ostrzegać i bezpiecznie przeprowadzić. Uznanie jej jest mądrością. Klarowne sytuacje są błogosławieństwem.

A może by tak jeszcze raz

Mija już pół roku, jak zdecydowałem zrezygnować z pisania. Wiele od tego czasu się zmieniło, niemniej jestem nadal tym samym człowiekiem, tym samym Chrzescijaninem, tym samym Markiem. Myślę, że zawsze warto pochylać się nad swoim życiem z wielką wiarą, że Dobry Bóg kroczy razem z człowiekiem i powołuje go do tego szczególnego zadania jakim jest CZŁOWIECZEŃSTWO. Pragnę tu zostawiać kilka moich myśli odnośnie życia i zapewne nie będą to częste wpisy. Być może będą upustem doświadczenia jakie do tej pory zdobyłem, zdobywam i mam nadzieję, że będę nadal zdobywał. Jednak tak jak do tej pory było, nie zamierzam czynić z bloga pokojem zwierzeń. A tym czasem następny post to powrót do przeszłosci, bo uważam, że jest ponad czasowy i aktualny :)