Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2011

Ostatnie ogniwo

Jakby nie badać Historii oraz Współczesności zasada jest ta sama i nie zmienna. Ten który jest na końcu piramidy społecznej ma najgorzej. Łupie go każdy i to nie rzadko w imię prawa. A ten na górze zrobi wszystko aby utrzymać się na stołku w przekonaniu, że robi to dla dobra ogółu, ba nawet gotów jest złożyć marketingowe, nic nie warte obietnice, które z góry są skazane na nie spełnienie. Bo czy kiedyś syty zrozumiał głodnego?? Zdecydowanie NIE! Dlatego mnie to nie dziwi, że łatwo składane obietnice po osiągnięciu celu ( czyli zazwyczaj dobrej posady) lądują następnego dnia w koszu. Jedynie szkoda mi czasu na wysłuchiwanie i czytanie steku bzdur, które i tak nic nie wnoszą nowego w życie. Utwierdzam się w starej sprawdzonej wykładni: „Po czynach ich poznają…” Liczą się bowiem czyny, a nie puste obiecanki cacanki.