Wystarczy włączyć TV i już specjaliści od marketingu reklamowego łudzą człowieka przepisem na szczęście. Według nich posiądziesz szczęście, jeżeli zakupisz reklamowany przez nich towar, np.: proszek do prania, nowy samochód i milion różnych rzeczy. Nieszczęsny to człek, który daje się na te brednie nabrać, ponieważ jak już zdobędzie swoje wymarzone cudo, to okazuje się, że na rynek wszedł nowocześniejszy sprzęt i w ten sposób czar jego szczęścia pryska. To jakże pozorne szczęście wprowadza w chęć pożądania, a to wprawia w ruch wielką machinę nieszczęścia ludzkiego , bo żeby zdobyć, trzeba mieć pieniądze, żeby mieć pieniądze trzeba nadludzko poświęcić się pracy i w końcu, aby być na topie, trzeba mieć worek tych pieniędzy. W ten sposób dzieci tracą ojca, matkę; a małżonkowie siebie nawzajem – tragedia. Pożądanie sprawia, że ważniejsze od rodziny i bliźniego stają się własne pragnienia, które czynią nas tak naprawdę nieszczęśliwymi. Często pod przykrywką dobra rodziny małżonkowie decydu...