"Mój Chrystus" mój jedyny Pan i Zbawca.

Tak na prawdę jest aktywny w moim życiu na ile Mu pozwolę działać w sobie, na ile się otworzę na Niego. Pierwszy krok to uwierzyć, że On żyje i działa, że nie jest historią, która mineła. Ta historia trwa cały czas. Każdy dzień mojego życia to kolejna karta ewangeli, która ukazuje działalność i cuda Boga - Człowieka. To On mój los zabezpiecza. Tak łatwo jest sprowadzić Go do Tabernakulum i do Pisma Św. ( najlepiej obrazkowego, bo nie trzeba czytać), tym czasem nie oto chodzi. To nie tak. On żyje i działa. On dziś chodzi po ziemi i czyni cuda, tylko aby Go dostrzec trzeba się zatrzymać i znaleść czas na modlitwę - ufną prośbę: ...Jezusie, Synu Dawida ulituj się nade mną... Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Człowiek planuje Pan Bóg krzyżuje...

Jeśli tylko chcesz...

Warto rozmawiać – czyli prowadzić dialog