Praktycznie od wczoraj

mamy wielki tydzień. Tydzień w którym wspominamy istotę naszej wiary: ustanowienie Eucharystii, Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Czyż nie powinien to być szczególny czas w naszym życiu? Owe wydarzenia przeplatają ze sobą smutek i radość, cierpienie i wesele. Ukazują, że w życiu te pary i koniugacje istnieją. Tak jest, w życiu przeżywamy różne chwile, jedne ranią i kaleczą, inne są miłym wspomnieniem. Pamiętaj jednak, że w Wielkim Tygodniu ostatecznie wygrywa radość i wesele. Radość zwycięstwa Życia nad śmiercią; Wesele z tego, że nasz Pan nie jest Bogiem umarłych lecz żywych. Perspektywa zatem Życia Wiecznego jest jak najbardziej realna. Jest rzeczywistością, dla której warto się poświęcać. Boże pomóż mi w wędrówce do Niebios Bram.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Człowiek planuje Pan Bóg krzyżuje...

Jeśli tylko chcesz...

Warto rozmawiać – czyli prowadzić dialog