Promocja

to słowo jest znane każdemu, nie trzeba go tłumaczyć i przedstawiać. Z reguły lubimy je, gdy dotyczy ono zakupów. Wczorajszy dzień spędziłem na koszeniu trawy, jest to zajęcie czasochłonne i bardzo hałaśliwe. Kosząc trawę obserwowałem niebo, które bardzo często się zmieniało, raz było słoneczne, a raz pochmurne i prosiłem Pana, aby nie spadł deszcz przed końcem mojej czynności. I Bóg mnie wysłuchał, pozwolił mi skończyć moją pracę. Nie spuścił deszczu na ziemię. Tak sobie myślę, że dziś pomijamy Boga w swoich działaniach. Dzisiaj już się nie mówi: "Bóg pozwolił mi wykonać tyle spraw" lub "Jak Bóg pozwoli to..." , dziś mówi się: " JA to zrobiłem, To dzięki mnie mam to co mam" itd. Przestaliśmy promować Boga, a zaczęliśmy promować siebie. A wszystko co robimy dzięki Bogu robimy. W dobie człowieka wynalazcy, badacza, naukowca... zapominamy, że Bóg stworzył człowieka i pozwolił mu na ludzkie sukcesy, On jednak nas nie opuścił. Jest z nami tu i teraz. Należy Mu się podzięka za to, że pozwala nam działać. Nie szukaj zatem wielkich cudów, aby wierzyć, że On jest. Zacznij Mu dziękować za każdy poranek i wieczór, za dobro, którego dziś doświadczyłeś i zadania, które wykonałeś. Zacznij promować swoim życiem Boga, a nie siebie. Wtedy nawet nasze troski będą lżejsze, bo Jak Bóg pozwoli, to nawet góry możemy przenosić, tylko On musi nam na to pozwolić. :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Człowiek planuje Pan Bóg krzyżuje...

Jeśli tylko chcesz...

Warto rozmawiać – czyli prowadzić dialog