Adwent - to czas oczekiwania,

a nie zakupomanii. Przedświąteczne szaleństwo lubi zasłonic prawdziwy senns tego szczególnego okresu. Okresu, który mówi o naszym przemijaniu, oczekiwaniu i niedoskonałości. Piękny czas zadumy co jest jeszcze do naprawienia, co do totalnej przebudowy, a co do rozbiórki. Mi mo radosnego oczekiwania, trzeba skorygowac swoje postępowanie, czy wszystko mi się podoba co stanowię. Co muszę ulepszyc w moim życiu. Na ile pozwalam się prowadzic Duchowi Świętemu. Boże Narodzenie, do którego się mam przygotowac jest ponownym zaproszeniem Go w moje życie. Oddanie Mu i zawierzenie wszytsko co stanowi mnie, moje problemy i radości, upadki i wzloty.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Człowiek planuje Pan Bóg krzyżuje...

Jeśli tylko chcesz...

Warto rozmawiać – czyli prowadzić dialog