Przyjaiela ma, co pociesza mnie...

- są to słowa jednej z młodzieżowych piosenek katolickich. Są to słowa lubiane, ale także nierozumiane. Przyjaźni trzeba się nieustannie uczyc, nieustannie do niej dorastac, wyzbywajac się egoizmu i samolubności. Przyaźń jest ciężką drogą pracy nad sobą, przemiany siebie. Patrząc się na siebie, zdaję sobie sprawę ile mi brakuje, ile muszę się uczyc i wiem, że będę ją nieudolnie zdobywał całe życie. Przyjaźń jest wpisana w nasze człowieczeństwo, jest nam nie tylko dana, ale jest zadana.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Człowiek planuje Pan Bóg krzyżuje...

Jeśli tylko chcesz...

Warto rozmawiać – czyli prowadzić dialog