dystans...

słowo nam znane oznacza odległość. Patrzenie się na wszystko z dystansu, czasem nie jest łatwe, wymaga wiele poświęcenia i dużo spokoju. Jednak daje duże owoce w wielu sytuacjach. Warto posiąść taką umiejętność, nie wszystko bowiem wygląda tak jak to widać "na pierwszy rzut oka." Jest to również przydatne do osobistego spokoju, który przecież jest ważny. Każda sytuacja ma swoją dobrą i złą stronę, nawet ta najgorsza i beznadziejna. Wydaje nam się, że nie da się nic zrobić, a jednak każdy problem ma swoje rozwiązanie, ma swój finał. Trzeba umieć nabrać dystansu do życia, które szybko pomyka. W tym zwariowanym świecie, pełnym nowości i nowoczesności, tylko spokój nas może uratować. Jedno jest pewne wiele może się zmienić, wiele może się zadziać, tylko jedno pozostaje nie zmienne, stałe i nie podważalne. Bóg mnie kocha, takiego normalnego, lekko postrzelonego, z bagażem różnych doświadczeń. On mnie kocha i już! :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Człowiek planuje Pan Bóg krzyżuje...

Jeśli tylko chcesz...

Chrześcijanin - kto to taki??